Witajcie kochani. Słoneczko wraca !!! Hurra. Dziecko me pożegnało przedszkole już e wtorek, oczywiście dalej do niego chodzi do 11 lipca. Gorzej będzie później. Z kim ją zostawić?? Pracujące samotne matki mają przerąbane niestety...
Przychodzę dziś do Was ze średniaczkiem do twarzy. Najwyższa pora go opisać, ponieważ kosmetyk już prawie się skończył.
Przychodzę dziś do Was ze średniaczkiem do twarzy. Najwyższa pora go opisać, ponieważ kosmetyk już prawie się skończył.
Peeling do twarzy z olejkiem arganowym od Delii.
Kosmetyk jest ukryty w miękkiej tubie, z której bez problemu daje się wyciągnąć na małą pogawędkę z twarzą. Ma kolor lekko żółtawy o konsystencji żelu. Pachnie to to dosyć przyjemnie, słodkawo i lekko kwiatowo. Pieni się delikatnie, a niewidzialne drobinki robią swoje. Powoli zdziera naskórek i pozostawia skórę odświeżoną i czystą. Oraz też sprężystą. Jest to rodzaj tych drobinek, które mają ostre kanty i mogą co wrażliwszą skórę trochę pokiereszować, albo przynajmniej nieźle zczerwienić.
Olejek jest w składzie aż na siódmym miejscu na 19 pozycji, nieźle stoi w rankingu ;) Poza tym peeling nie wywołał u mnie jakiejś specjalnej euforii i niewiarygodnego poruszenia. Dobrze się sprawuje i niewiele kosztuje. Nie uczulił mnie, nie pchał się specjalnie do oczu więc daję mu mocną tróję.
Olejek jest w składzie aż na siódmym miejscu na 19 pozycji, nieźle stoi w rankingu ;) Poza tym peeling nie wywołał u mnie jakiejś specjalnej euforii i niewiarygodnego poruszenia. Dobrze się sprawuje i niewiele kosztuje. Nie uczulił mnie, nie pchał się specjalnie do oczu więc daję mu mocną tróję.
Całuję
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :)