Kolorówka- lakiery WIBO i Crasch- OPINIA

Mam świrka na lakiery do paznokci. Kiedy jakiś ciekawy zobacze to muszę mieć i koniec. Tak było i tym razem kiedy weszłam do sklepu. Na poczatek zobaczyłam firmę- Wibo. Gdzieś mi się na necie ona obiła o uszy, sztuka marketingu działa, więc kupiłam. Kolor różowo różowy z ledwo widoczną poświatą złotych drobinek. Ma imitować lakier żelowy. Nice....


Powiem, że struktura rzeczywiście jest trochę inna od zwykłych lakierów. Trwałość zasługuje na czwórkę z plusem, ponieważ przy całodziennych pracach ręcznych lakier jedynie delikatnie starł sie na czubku. Nakładanie- tu zdecydowanie zasługuje na wypasiona piątkę, ponieważ wystarczy jedna warstwa by uzyskać jednolite, wspaniałe krycie. Lakier bardzo szybko schnie. Bardzo miło mnie zaskoczył. profesjonalizmu nadaje mu ładna buteleczka oraz szata graficzna z krótkim opisem.
Drugi lakier jaki użyłam jest od firmy JM Spa&Wellness, który dostałam do testów. Ma on ładny granatowo-metaliczny kolor, który świetnie pęka. Lakier też dobrze się rozprowadza na paznokciak i w miarę dobrze się trzyma. Minusem jest brak jakichkolwiek informacji na opakowaniu, jak równiez samo opakowanie- badziewne.

A jeśli o paznokciach mowa to jeszcze o polerce, również od JM Spa&Wellness- ma cztery strony i świetnie się nią działa na paznokciach. Wypolerowane paznokcie błyszczą pięknie.