poniedziałek, 9 lutego 2015

Tornister Herlitz- Compact- OPINIA

Jako pierwsze przeżyłyśmy ferie zimowe i po pierwszym półroczu myślę , że czas przedstawić recenzję naszego tornistra. Pamiętacie, jak się zastanawiałam, który wybrać? Kupiłam w końcu Compact. Wersja z kotem, bo Ni to kociara jakich mało.
Tornister ten wydał mi się OK, zamówiłam oczywiście przez neta, wcześniej zakładając go Kudłatej na plecy w sklepie. Co mogę po pół roku użytkowania napisać.

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Ulubieńcy 2014

Witajcie kochani w Nowym Roku. Wreszcie można powiedzieć, że wracamy do rzeczywistości. Oczywiście tradycyjnie w Wigilię się pochorowaliśmy, zaraziliśmy pół rodziny, przejedliśmy się, przepili.., pobalowali, pojeździli. Dość intensywny to był czas. Teraz kolej na podsumę roku 2014 produktami, które najbardziej przypadły mi do gustu i zostały my nr one!



To jedziem. 

KREM:
Bielenda, Skin Clinic Professional, Super Power Mezo, Aktywny krem nawilżający anti-age
Kremik poprostu cudowny. Moja twarzyczka jest po nim jak u niemowlaka. Recenzji niestety jeszcze nie dodałam.


SAMOOPALACZ
Bielenda - drogocenna mgiełka Arganowa samoopalająca

















To co nadaje opalenizny mojej skórze o każdej porze roku. Jest świetna.





SERUM


Serum, które działa cuda na moje pierwsze zmarszczki. Odrodziłam się na nowo.





KREM POD OCZY



Krem, który w piorunującym tempie likwiduje worki i opuchnięcia moich oczu.





PODKŁAD
Affinimat-Maybelline

Najdoskonalszy fluid jakiego miałam okazję używać. Dla mojej cery jest po prostu idealny.




TUSZ
Twist Up the Volume- Bourjors
Niezmiennie od ponad roku. Maskara jest świetna.





KRESKA
Bourjois-Mega liner

Mazak ten kocham już od ponad roku. Miłość do niego nie słabnie...





CIENIE


Bourjois- Smoky Stories - paletka



Za trwałość, piękne kolory, intensywną pigmentację... za doskonałość...




DEMAKIJAŻ


AA-micelarny płyn do demakijażu oczu i twarzy

Garnier, Skin Naturals, Płyn micelarny 3 w 1 do skóry normalnej i mieszanej
Już sama nie wiem, który lepszy. Garniera używam od niedawna i sprawuje się bardzo dobrze.





ŻEL POD PRYSZNIC
Lirene- Różany Ogród

Jest to żel, który zachwycił mnie realistycznym zapachem, który utrzymuje się długo "po" i bardzo uprzyjemnia prysznic.




PIELĘGNACJA
Dove- pistacja i magnolia- balsam



Kocham go za zapach, za długotrwałe nawilżenie, za wielką butlę, za wszystko.
DZIECKO
Tutaj nie widzę za dużo hitów, które królowałyby przez większość 2014 roku. Moje dwa typy to :



Colgate, Maximum Cavity Protection, pasta do zębów, Junior

Pasta, która chroni przed szkodliwym działaniem cukrów. Coś na serio dla mojej Ni. Widzę, że dość dobrze sobie radzi z buźką małej.





Johnson`s Baby, Soothing Naturals, Krem chroniący przed zimnem i wiatrem

Kremik używamy nie tylko na zimno. Doskonale nawilża i chroni skórę córki. Jest prześwietny.


DOM:
Ajax-Sensations
Płyn, który moim wnętrzom nadaje połysk i świeżość.




Cillit, Bang, żel do toalet, wybielanie i dezynfekcja 

Żel który daje czadu w mojej łazience tak bardzo, że aż wszystko błyszczy.

Fist tłuszcz z Biedronki

Płyn Power Fist tłuszcz, 750 ml + kamień i rdza, 750 ml
Pokona każdy brud. Płyn najlepszy z najlepszych EVER!


Czy któreś z tych rzeczy sprawdziły się i u Was?
Mam nadzieję, że 2015 rok przyniesie jakieś nowe odkrycia w innych dziedzinach.... Zobaczymy.

środa, 24 grudnia 2014

Prezenty na ostatnią chwilę- Karnawałowe bluzki- OPINIA

Kochani, dziś Wigilia. W ferworze przedświątecznych zajęć wpadam by uratować tych, którzy o prezentach zapomnieli dla swoich żon, dziewczyn, córek.... Chcę Wam polecić karnawałowe bluzki.
Dzięki współpracy z Jeronimo Martins miałam okazję przetestować na sobie dwie z czterech bluzek, które niedawno pojawiły się w sieciach Biedronka.
Są to ubrania, które zostały zaprojektowane przez studentów ASP.
Bluzki zostały uszyte w Polsce, więc dodatkowo kupując je wspieramy naszą gospodarkę. Cieszę się, że Biedronka dba o to, a produkty są naprawdę w najlepszej jakości.

wtorek, 16 grudnia 2014

Podsuma, przemyślenia, plany nadzieje

Kochani...
Zbliża się koniec tego długiego roku. Kolejny rok, znowu cyferka do przodu...
Wiem że nie ma mnie ostatnio na blogu. Ale to wina wielu wielu spraw. Może się ciut wypaliłam, nie wiem. Podczas tego roku wydaje mi się, że wiele się zmieniło. Myślę, że jestem na życiowym zakręcie. Walnięta trzydziestka w końcu dorasta ;P Po pierwsze- moje dziecko poszło do szkoły. To najważniejsza zmiana w naszym życiu. Do przedszkola chodziła tam gdzie pracowałam, przeniosłam ją tutaj gdzie mieszkamy. Ja straciłam pracę, teraz siedzę w domu, ale ten czas nie był stracony- w końcu pozałatwiałam większość celów i spraw by być na czysto. Dużo było z tym latania, miliony papierów, latania po urzędach, załatwiania. Ale- sprzedałam ziemię, to najważniejsze, ponieważ na spółę z kimś jakiś majątek może grozić niezłym wyrolowaniem. Załatwiłam szkołę- tez z tym był niezły ambaras ponieważ nie byłyśmy tutaj zameldowane. Chcę kupić mieszkanie- sprawy tutaj posunęły się bardzo ale właśnie teraz na horyzoncie pojawiły się kolejne problemy. Jest to cel nr 1 do wykonania w przyszłym roku. Dostałam ROZWÓD!!!! w końcu odważyłam się spotkać z tym człowiekiem na sali sądowej i wywalczyłam alimenty. Teraz już nie tylko ja będę utrzymywać córeczkę.
Trochę się tego działo patrząc z perspektywy czasu i energii jaki poświęciłam tym rzeczom. Myślę, że będzie dobrze. Zrobiła się ze mnie niesamowita optymistka, zawsze patrzę na wszystko z dobrej strony, cały czas mam nadzieję, że się uda, a raczej jestem o tym przekonana.
Wiecie co? Czasem idę sobie chodnikiem i szczerzę zęby do siebie. Wiem, że w naszym kraju z miejsca pewnie ludzie uważają, że pewnie się ućpałam albo nawaliłam. Ale i tak się szczerzę, bo warto cieszyć się każdą chwilą- tu i teraz są najważniejsze- reszta się nie liczy.
W Nowy Rok mogę w końcu wkroczyć z czystym kontem. I starać się bardziej. Chcę powrócić do blogowania, chcę być bardziej poukładana i zorganizowana. Nawet nie wiecie jak bardzo roztrzepana jestem teraz :)
Trzymajcie kciuki, bo ja trzymam je za Was! Buziol

poniedziałek, 3 listopada 2014

Cillit, Bang, żel do toalet wybielanie i dezynfekcja-OPINIA

Witajcie kochani :) Cieszę się że dalej jesteście ze mną. Ja też się cieszę że dalej jestem :)
Musicie wybaczyć mi tego lenia blogowego, staram się jak mogę ale blog zszedł na dalszy plan mojego życia. W ogóle internet jakoś mnie nie przyciąga- pewnie to przez wzgląd na jego zawrotną prędkość ;/

Będzie trochę po domowemu dzisiaj.
W sumie siedzę w tej chacie już i zaczynam się czuć jak gosposia, tylko fartucha nie mam. Będzie więc dziś o jednym ze środków do łazienki, a że wart on uwagi , że spodobał mi się to i Wam ogłoszę dobrą nowinę. Uwaga zdjęć nie będzie bo gdzieś wcięło.

piątek, 26 września 2014