Dzień trzeci w przedszkolu. Moja mała zeróweczka nie bardzo chce przyjąć do wiadomości, że będe ją doszkalac w domu. A czemu? Bo dziecko trochę roztrzepane jest i dyscypliny matki sadystki potrzebuje i tyle. Ale spokój jest w domu.... Nigotka wykorzystała czas w przedszkolu na spuszczanie energii więc w domu zapanował ON -błogi spokój :)
tez uwielbiam cisze jak dzieci nie ma...
OdpowiedzUsuń