We flakonie przypominającym królewskie berło lub jak kto woli diament w królewskiej odsłonie czerwieni kryje się perfuma dla kobiet pewnych siebie, zdecydowanych, wyniosłych...
Samo opakowanie ma nas nęcić swym pięknym wyglądem i zachęcać do używania. Zamknięcie jest w kształcie korony, złotej korony wykonane z tworzywa (mogli się postarać o jakiś bardziejszy materiał).
Przechodząc do zapachu jest on mocny, trwały, zalotny, ale nie ciężki. Połączenie kwiatów ze słodkimi pralinami niczym we Francji, dodaje zapachowi delikatności i słodkości zarazem.
Zdecydowanie nadaje się na wielkie wyjścia ponieważ zwraca na siebie uwagę. Jeszcze mi się nie zdarzyło aby ktoś zwracał uwagę na to czym pachnę, a tutaj zauważyłam niebywałe zainteresowanie ludzi moją osobą. I wiecie co? Chyba to lubię :)Zwłaszcza gdy jest to płeć przeciwna. Sam zapach pozostaje do oceny przez osoby indywidualnie, ale jeszcze nie słyszałam nic złego o nim, co mówi samo za siebie.
Trwałość aromatów pozostawia na skórze błogi zapach przez wiele godzin co idzie w parze z wydajnością, która jest duża.
Bardzo mi się spodobał Killer i z chęcią go używam mącąc w głowach jego zmysłowością i drapieżnym charrrakterkiem. Spróbujcie, może i Wam do gustu przypadnie.
Oryginalny flakonik :)
OdpowiedzUsuńslicznie se prezentuja :)
OdpowiedzUsuń