czwartek, 19 września 2013

Krótka notka o pewnym wymazywaczu

Przepraszam kochani, że mnie nie ma. Jakoś strasznie mało czasu w tym tygodniu mam. Wpadam więc na chwilkę pochwalić się malutesiuniuśką przesyłeczką od BEta skin
 

 Nawiązałam z Nimi jakiś czas temu współpracę i cały czas jestem w fazie testów. Już mam wyrobione zdanie o produkcie medycznym Beta Skin i już niedługo o nim poczytacie.


Jestem również w fazie testów fotelika Shifter, opinia równiez niedługo pojawi sie na blogu.

A teraz krótka  notka gdzie widac moje słabe obycie piśmiennicze :)

 
Kupiłam go córce, aby poznała pewien rodzaj czaru- mianowicie znikanie. Wydało mi się to fajnym rozwiązaniem, zwłaszcza, ze intensywnie się uczymy pisać. Pisak ten klasycznie- z jednej strony pisze, z drugiej ma zmazywać. TYLKO CO SIĘ OKAZUJE- ja ciemna nie wiedziałam, że zmazywać ma pióro, a nie drugą kolorową stronę. Pięknie....


Całuję

3 komentarze:

  1. bo kochana źle go uzywasz niestety. ten pisak jest do piór :/
    tym zmazywaczem zmazuje sie atrament a poprawia koncówką która pisze. wiem bo uzywałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc powinni napisać szczegółową instrukcję, choćby dla takich otępiałych jak ja :) Spróbuję na piórze, które najpierw kupię i jeśli masz rację zmienie posta :)

      Usuń
  2. Gratki :*
    Ja rowniez nawiazalam wspolprace z Beta Skin z tym ze moja paczka byla wielachna i zrobie tez z nia rozdanie bo sama wszystkiego nie zuzyje i nie mogla bym tak wszystkiego dla siebie zostawic bo to wbrew mnie samej :)
    Mega zadowolona jestem zz ich produktu bo uratowal moja twarz :D
    Jutro rusze z rozdaniem :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)