Wiecie, że lubię lekkie podkłady,
które fajnie stapiają się z cerą. Te bardziej matujące
zostawiam zawsze na większe wyjścia, czy też na zimę, bo wydają
mi się lepszym otulaczem skóry.
Affinimat podbił moje serce
całkowicie. Ma megalekką formułe, która świetnie stapia
się z twarzą nie zatykając porów, czy też nie powodując
efektów maski. Pomimo że mam odcień dark beige to nie
zauważyłam żeby jakoś odbiegł od kolorytu mojej cery, która
raz jest przeraźliwie blada, a czasem potraktowana delikatnym
samoopalaczem. Świetnie sobie radzi w każdej z tych sytuacji.
Delikatnie matuje, nie powoduje żadnych uczuleń i nie przesusza mi
naskórka, co teraz jest całkiem normalne dla mojej cery.
Jedynym minusem jak dla mnie jest zbyt rzadka konsystencja, która
powoduje, że czasem źle dokręcony fluid może się rozlać.
Porównując go z jego poprzednikiem- Rimell Stay matte- ten starszy taki- wydaje
mi się, że ma ciut bardziej satynowe wykończenie oraz bardziej
naturalnie wygląda. Kupując fluid następnym razem postawiłabym na
Maybelline.
warto wypróbować
OdpowiedzUsuńchciałabym miec...
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. Wolę bardziej kryjące i nawilżające podkłady ;)
OdpowiedzUsuńaaaaale się zawiodłam! Używałam do tej pory Affinitone i był super, zaryzykowałam i poszłam za nowością.
OdpowiedzUsuńWcale nie matuje! Jest strasznie lejący- prawie jak woda, choć Affinitone także, ale nie aż tak! Szybko się ściera! Śmierdzi alkoholem! Odradzam, ale oczywiście polecam Affinitone :)
To że się leje to fakt, już go przelałam do innego pojemniczka z pompką, ale poza tym dla mnie jest idealny. Jak wiadomo, każdy ma inną cerę :)
Usuń