piątek, 29 listopada 2013

Moje kosmetyki do włosów

Przeglądam s0obie własnie internety w poszukiwaniu informacji jak dbac o włosy dziecięcia. Ponieważ tak mnie wzięło na zastanawianie, czy piękne, zdrowe włosy mojej córki moge jakoś tak po cichu dodatkowo wzmacniać, by w przyszłości pokazały się z jak najpiękniejszej strony.
Kudłata na początku swego życia wyglądała jak baran z lokami, ale od roku skręt się rozluźniał, rozluźniał i teraz ma grube proste włosy( wcześniej nawet kitki nie można było ukręcić). A wracając do sedna, wiecie, że nigdzie nie mogę znaleźć żadnych informacji??Muszę zgłębić temat własnoręcznie na jej włosach. Nie bójcie się, nie zostaną użyte zwierzęta, będę testować na córce ;) Naturalną pielęgnację.
A tymczasem zobaczcie co Matka Samotna stosowała/stosuje na swe resztki włosów, które chyba nigdy nie będą tak grube jak u Kudłatej, a które można kupić w sklepie:



DO MYCIA:



 1.

Rossmann, Babydream fur Mama, Balsam do kąpieli
Używam go prawie przy każdym myciu głowy obecnie, jest świetny. Włosy są po nim świeże i odbite od nasady. Dobrze zmywa oleje.
2. 
 Rossmann, Babydream szampon dla dzieci- nie polubiłam się z nim, ani włosy córki. Dobrze się pieni, dobrze myje włosy ale za to tak ciężko się spłukuje, że masakra.

3.
Odwieczne Bambi Polleny, prosty, mocny szampon, który dobrze myje włosy i  zmywa silikony. Obecnie zastąpione Barwą ziołową.

4.
Ziaja- szampon intensywna regeneracja- pozostaję wobec niego obojętna, ma tam w sobie kilka ulepszaczy i fajnie zachowują się po nim włosy. Chyba włączę go z powrotem w pielęgnację zimową, żeby troszkę oblepiał włosy chroniąc przed czynnikami zewnętrznymi.

5
 Joanna-Argan Oil- oddałam w dobre ręce, ponieważ to centralny oblepiacz, a olejek arganowy ma daleko w tyle (składui)



 ODZYWIANIE
1.
odżywka inetnsywna regeneracja- nie zauważyłam po niej jakichś szczególnych rezultatów, zawsze jest gdzieś dodatkiem
2.
Joanna - z apteczki babuni- odżywka wzmacniająca- włosy mi się po niej plątały, były wysuszone.
3.
Alterra- maska- Moje włosy kochają jej naturalny skład. To ona w dużej mierze przyczyniła się do poprawy stanu moich włosów. Obecnie mam jeszcze odżywkę, które teraz stosuję przy każdym myciu.
4.
 Radical-serum ziołowo witaminowe- moje włosy chyba nie lubią ziół, bo nic z nimi to serum nie robi.


  INNE INNOŚCI

1.
Jedwab Chi- zawsze zabezpieczam końcówki
2.
Olej kokosowy-teraz mam z firmy Etja, jest lepszy od tego na zdjęciu ponieważ pięknie pachnie. Moje włosy bardzo lubią ten olej.
3.
 Jantar- w atomizerku po jakiejś odżywce w spreju, o Jantarze już pisałam.
 4.
 Kozieradka- napar z kozieradki nie działa na mnie tak jak Jantar, ale stosuję zamieniie.
5.
Olejek rycynowy- stosowałam do olejowania końcówek, obecnie leży.



Moje włosy w pewien sposób juz pokazały mi co lubią, jak reagują na pewne kosmetyki i teraz moja pielęgnacja jest już bardziej stonowana, chociaż zastanawiam się nad zmianami w okresie zimowym kiedy to jest również ciężki czas również dla naszej oprawy głowy.
A jak jest z Wami?



4 komentarze:

  1. sporo masz tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a myślałam że ja mam dużo kosmetyków do włosów

    OdpowiedzUsuń
  3. Łoo. Duzo. Tez lubie dbac o włosy!
    Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi się uzbierało tyle kosmetyków do włosów, więc nie jestem jedyna z takim arsenałem ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz :)